
Klaudiusz Hirsch: Wciąż chcemy więcej i będziemy o to walczyć!
Selekcjoner Reprezentacji Polski Socca to prawdziwy wizjoner. Od 13 lat jest budowniczym projektu, któremu brakuje tylko jednego, najważniejszego trofeum - złotego medalu Mistrzostw Świata. O procesie selekcji zawodników do kadry narodowej, przygotowaniach i celach na przyszłość opowiedział w rozmowie z redakcją playarena.pl nie kto inny, jak Klaudiusz Hirsch!
Dawid Marasek: Proces poszukiwania zawodników do kadry był w tym roku bardzo pracochłonny. Ponad 250 zawodników przewinęło się przez projekt „Pancernik Polowanie na Reprezentanta”. Czy Selekcjoner jest zadowolony z tego okresu? Jakie wnioski można wyciągnąć po tych wszystkich treningach?
Klaudiusz Hirsch: Tak, jestem bardzo zadowolony z tego, jak rozwinął się projekt “Pancernik Polowania na Reprezentanta”. Wraz z moim sztabem odwiedziliśmy wiele polskich miast. W każdym z nich sporo ludzi żyje socca, gra w nią regularnie. Cieszy fakt, że kolejne ligi dołączają do Polskiej Federacji Socca, bo baza tych, którzy możemy oglądać w akcji, się zwiększa. Trzeba przyznać, że pojawia się coraz więcej ciekawych, utalentowanych i przede wszystkim "głodnych" gry w Reprezentacji Polski Socca zawodników. Na pewno dobrze to wróży na przyszłość.
Drużyna narodowa miała wiele okazji do kształtowania się w minionym i obecnym sezonie. Od turniejów w Kaliszu i na Krecie, po kilkanaście zgrupowań selekcyjnych. Czy piętnastka lecąca do Omanu jest już przygotowana na 100%? Można mówić o gotowości mentalnej, fizycznej i psychicznej?
Wiadomo, że nad przygotowaniem fizycznym zawodnicy na co dzień pracują w swoich klubach, braki w tym zakresie na poziomie wyselekcjonowanych reprezentantów nie miałyby szans przejść. Jeżeli chodzi natomiast o sferę mentalną, to można ten wątek podzielić na dwie części. Każdy z piętnastki na Oman ma prawo być pewnym siebie, bo bazą pewności są umiejętności, a tych nie możemy odmówić żadnemu z powołanych. Drugą kwestią jest nastawienie, które w każdym sporcie będzie kluczem. O tym, z jakim nastawieniem do Omanu lecą nasi zawodnicy, przekonamy się pewnie po czasie. Czy potraktują ten wyjazd tylko jako przygodę? Czy występ z orłem na piersi będzie dla nich spełnieniem marzeń? A może dopiero początkiem tego, by z kadrą napisać piękną historię? Taką, której jeszcze nie było? Chcemy zawodników głodnych, chcemy też takich, których nastawienie w 100% skupi się na meczach, które nas czekają.
Pełna koncentracja, zaangażowanie i oddanie sprawie. Takie podejście wiąże się z odpowiednią regeneracją, bo czasu między meczami mamy mało i pracą z naszym trenerem medycznym i fizjoterapeutą - Krzyśkiem Urbaniakiem, który jest wyśmienitym fachowcem. Po meczu można się dobrze wyspać, ale można też scrollować social media czy grać na PlayStation. Wybór należy do zawodników, przykłady z przeszłości pokazują jednak, że o sukcesie decydują detale. Co do przygotowania taktycznego, to przed samym turniejem przeprowadzimy z wybraną piętnastką kilka treningów, a także spędzimy czas na analizach video.
Co było największym wyzwaniem przy budowaniu tej kadry?
Szybka ocena skautingowa zawodników, których nie znamy dokładnej przeszłości. Niektórzy mogli mieć większe zaplecze i ich świadomość jest przez to większa, inni może dopiero zaczynają swoją przygodę z Socca - czasem mogą nie pokazywać tego jeszcze na boisku, ale mogą mieć znacznie większe predyspozycje do tej dyscypliny od kolegów. Dlatego tak ważne jest nie łamać się, nie poddawać, a traktować kolejne mecze czy Polowania jako okazję do rozwoju, szansę na pokazanie się i nauczenie czegoś nowego.
Na Krecie widać było, że nasza Reprezentacja grała inaczej niż zawsze. Zawodnicy zwracali uwagę, że mieli wiele nowych wytycznych i całkowicie inne rozwiązania taktyczne niż dotychczas. Będziemy oglądać inny styl gry naszej kadry, czy ten zabieg miał na celu sprawdzić coś innego? Może to wizja drużyny na przyszłość?
Nie graliśmy inaczej, ale testowaliśmy różne warianty, zwłaszcza nowe rozwiązania w ataku. Świetnie, że mieliśmy w tym roku po raz pierwszy w historii takie możliwości, by wystąpić dwukrotnie w turniejach międzynarodowych - na mundialu nie ma miejsca już na testy, a towarzyskie turnieje właśnie temu służą. W takich turniejach możemy jeszcze pozwolić sobie na błędy, uczyć się i wyciągać wnioski. Na Mistrzostwach Świata margines błędu będzie zdecydowanie mniejszy.
W czym kadra z 2024 roku jest silniejsza od tej z poprzednich lat i Mistrzostw Świata w Essen czy Budapeszcie?
Zacznę od tego, że liczba Polowań i tym samym nazwisk w naszej bazie - w szerokiej kadrze Reprezentacji Polski Socca - zwiększyła się diametralnie. Większa konkurencja podniosła też poziom. Poziom wejścia do kadry jest dziś znacznie wyższy niż np. dwa lata temu. Myślę, że mamy też bardzo zbilansowaną kadrę. Patrząc na profile zawodników, mogą się oni dobrze uzupełniać. Oczywiście wszystko zweryfikuje boisko. Mamy znów kilku debiutantów; zawodników młodszych z ogromnym potencjałem jak Krystian Nowakowski, Kuba Hat czy Karol Bienias. Ponadto gracze, którzy świetnie pokazali się w Lidze Mistrzów jak Norbert Jaszczak, Dawid Linca czy Bartek Piórkowski. "Świeżą krew" w kadrze uzupełnia przebojowy Alan Jaworski i prawdziwa "skała" w obronie - Kamil Sosna.
Wierzę, że będą oni wartością dodaną dla grupy graczy, którzy są liderami naszej Reprezentacji. Bartek Dębicki, Krzysiu Elsner i Kamil Kucharski to od lat klasa światowa! Zawodnicy, którzy uwielbiają grać pod presją, o stawkę i nigdy nie pękają! Do tego Adrian Mierzejewski, który już nieraz pokazał nam, jak lewą nogą potrafi czarować! Mamy fantastycznych bramkarzy, dwóch bardzo ogranych na boiskach Socca: Pawła Grzywę i Krystiana Staneckiego, którzy każdego roku pokazują, że w trudnych chwilach drużyna może na nich liczyć! Plus Bartek Białkowski, top bramkarz z ogromnym doświadczeniem z boisk piłkarskich, ale też top człowiek, który wiem, że pomoże młodszym kolegom po fachu nie tylko w aspekcie bramkarskim, ale również mentalnym.
Do Omanu nie leci kilku „żołnierzy” Selekcjonera i wielu Reprezentantów z obecnego roku. Co zadecydowało o tak takim wyborze?
Wiadomo, że przy tak dużej konkurencji wybór docelowej piętnastki jest niezwykle trudny. Mieliśmy ze sztabem wiele narzędzi, które pozwoliły na dokonanie wyboru. Na szczęście mam w sztabie Przemka Mamczaka - analityka Reprezentacji, który mocno wspiera mnie w całym procesie skautingowym. Jego pomoc w tym aspekcie jest nieoceniona. Liczne obserwacje, konsultacje treningowe, analizy video, statystyki, które bardzo rozwinęliśmy czy też sam udział w turniejach. To wszystko pomogło nam przy podejmowaniu ostatecznych decyzji. Zdaję sobie sprawę, że zawodnikom, którzy nie zostali wybrani może towarzyszyć smutek czy rozczarowanie. Taki jest niestety sport. Mogłem wybrać tylko piętnastkę graczy, którzy w moim przekonaniu stworzą jedność na i poza boiskiem. Każdy z powołanych zawodników ma wielki potencjał, wszechstronne umiejętności i mental. Mistrzostwa Świata to idealne miejsce, aby to wszystko zaprezentować.
Czy mamy przygotowane specjalne rozwiązania na rywali z czołówki, takich jak Brazylia czy Niemcy?
Skupiamy się głównie na swojej grze. Uczymy nowych kadrowiczów naszego modelu i przekazujemy im zasady, którymi kierować się chcemy na boisku. Jeżeli uda nam się wypracować pewne mechanizmy i dojdziemy do momentu, że każdy zawodnik będzie mógł powiedzieć: "tak trenerze, rozumiem to wszystko", nie straszni nam ani Niemcy, ani Brazylijczycy. Świadomość tego co robimy i jak chcemy grać, jest tutaj najistotniejsza. Oczywiście jak zwykle, czasu na przygotowania czy wspólne treningi jest mało, dlatego musimy maksymalnie wykorzystać każdą chwilę, którą mamy.
Jaki wynik na mistrzostwach należy uznać za sukces? Czy jedynym celem jest złoty medal? Bardziej skupiamy się na wyniku, rozwoju drużyny czy budowaniu charakteru zawodników?
Każdy wyjazd na mundial to rozwój jednostek. To dla nich przygoda życia, to szansa spełnienia marzeń. Ale o każdym z tych chłopaków myślimy w kontekście następnych lat. Ten czas, który poświęcamy im na zgrupowaniach, te wszystkie kolejne odprawy - to nie jest dla nas inwestycja w złoty medal. To inwestycja w przyszłość, bo nigdy w kilka czy kilkanaście dni nie wypracujemy wszystkiego, co byśmy chcieli. Wciąż chcemy więcej, a gdy będziemy gotowi - jako kolektyw - by stan aktualny przełożyć na boisko i wygrać z każdym, przywieziemy złoto. Ale tak, zawsze to powtarzam, że jadąc na najważniejszą imprezę Socca, nie możemy udać się tam nie wierząc w podniesienie tego najcenniejszego trofeum oraz zdobycie złotych medali. Znając każdego z zawodników wiem, że dadzą z siebie maksa.
Jak w ocenie Selekcjonera wygląda rozwój Socca w Polsce? Jest widoczny postęp, który buduje fundamenty na przyszłość?
Zdecydowanie pięknie Socca rośnie w Polsce! Ligi szaleją, zawodników przybywa. Gra na Orlikach jest wyśmienitym spędzeniem czasu dla tzw. “weteranów”, młodszych zawodników, ale również co mnie bardzo cieszy, dla dziewczyn, których pojawia się coraz więcej na małych boiskach. Organizacyjnie i marketingowo także dostrzegalny jest postęp. Jasne, że cały czas jeszcze brakuje finansów, aby "pchnąć" Socca na wyższy poziom rozwoju.
Jaka przyszłość czeka Socca? Ta dyscyplina sportu ma potencjał, by stać się bardziej popularnym sportem w Polsce?
Jak najbardziej, kiedy patrzę na Niemcy, jestem pod wielkim wrażeniem Icon League. Myślę, że w Polsce powstanie podobnej ligi na wysokim poziomie sportowym, która cieszy się jednocześnie dużym zainteresowaniem kibiców i mediów jest tylko kwestią czasu. Ta dyscyplina jest tak atrakcyjna, że w niedalekiej przyszłości będzie o niej głośno na świecie. Potrzeba nam, by rodzina Socca stale się powiększała, by futbolowi pasjonaci, niekoniecznie zawodnicy, zajawili się tym tematem i chcieli go współtworzyć. Na pewno jako Reprezentacja do tej pory zrobiliśmy sporo w kierunku popularyzacji Socca w Polsce. Sukcesy na arenie międzynarodowej (dwa srebrne i jeden brązowy medal Mistrzostw Świata - przyp. red.) to jedno. Styl gry, pasja i zaangażowanie naszych Reprezentów sprawiają, że kibice chętnie jeżdżą na turnieje i wspierają nas na trybunach. Ale tak jak wspominałem wcześniej, wciąż chcemy więcej i będziemy o to walczyć. Trzymajcie za nas kciuki!
Jak zorganizować „Pancernik Polowanie na Reprezentanta” w swoim mieście?
Taką możliwość mają członkowie Polskiej Federacji Socca, która zrzesza piłkarskie ligi “szóstek” z całej Polski. Do PFS mogą dołączyć każde rozgrywki lub turnieje lokalne, które rozgrywane są na boiskach typu socca (Orlik, szkolne, osiedlowe, balon piłkarski etc). Członkostwo daje możliwość występów w Mistrzostwach Polski Socca, Fortuna Pucharze Polski Socca, 3 Rogi Karny oraz powołań do Reprezentacji Polski Socca.
Jeżeli chcesz aby Twoje rozgrywki/turniej zostały włączone w struktury PFS, napisz do nas na adres: anna.czuba@pfs6.pl
Terminarz fazy grupowej Mistrzostw Świata Socca 2024 w Omanie
"Biało-Czerwoni" mecz otwarcia na mundialu rozegrają już 2 grudnia o godzinie 15:00 z Reprezentacją Francji. Na przeciw naszego zespołu staną "Trójkolorowi", w których składzie znaleźli się m.in. Ludovic Obraniak i Djibril Cisse! Wszystkie spotkania Reprezentacji Polski Socca będą transmistowane w TVP SPORT.
Kibicujcie naszym!
Komentarze